Pora wesoła

Panuje powszechne przekonanie, że sukienka ze skóry koniecznie musi być czarna. Dlaczego? To proste. Kolor czarny jest uniwersalny, „pasuje do wszystkiego”- jak często mówicie. No i w czarnym wygląda się szczupło. Zaraz potem wyobrażacie sobie sukienkę- czarną, obcisłą, krótką, mocno wydekoltowaną, oczywiście na dziewczynie o idealnych kształtach i dochodzicie do wniosku, że skóra jest zbyt wyzywająca, za sportowa (w tle pojawia się proste skojarzenie: skóra- motor) i nie ma takiej sytuacji, w której mogłybyście się w niej pokazać, więc… w ogóle rezygnujecie ze skórzanej sukienki.

Tymczasem prosty, niewyszukany fason okraszony pięknym kolorem, który podpowiada nam jesień królująca za naszymi oknami sprawi, że skórzana sukienka zyska nowy wymiar. Stanie się elegancka i szykowna. Nie potrzebuje krzykliwych dodatków, sama w sobie jest gwiazdą. Takie sukienki w swoich kolekcjach często proponuje Dior, Gucci, Jimmy Choo, Luis Vuitton i inni.

Sukienki żółte, pomarańczowe, czerwone, beżowe, rudawe, jak jesienne liście. Bo:

Kto powiedział, że jesień jest smutna,

Że ma kolor szarego płótna,

Że jej prawie nie widać we mgle?…

Jesień- roztargniona malarka-

Gubi farby po lasach i parkach,

A ja biegam wciąż za nią z ochotą,

I znajduję brąz, czerwień i złoto.

„Pora wesoła”

Marek Głogowski